Dwumiasto – właśnie w ten sposób zatytułowałem swoją dwudniową wyprawę (wraz z asystentem Piotrem, bez którego nie byłoby nic możliwe) do Gdańska i Sopotu. Wyjazd, choć dużo wcześniej dość szczegółowo zaplanowany, to i tak nie zabrakło podczas niego niespodzianek – i to takich, których nie zapomnę do końca życia.
Przeczytajcie także: Przygodowa Warszawa – moja kolejna fantastyczna wizyta w stolicy Polski
Nasz wyjazd do Gdańska i Sopotu określiłbym jako akt turystyki historyczno-kulturalno-rozrywkowej. Udało nam się sięgnąć (choć w odwróconej kolejności) do dwóch wydarzeń (a w zasadzie nawet epok) historycznych, które w największym stopniu odcisnęły swoje piętno na losach, a w konsekwencji – na obecnej pozycji naszego państwa.
Europejskie Centrum Solidarności – to tutaj rozpoczęliśmy swoją przygodę
Europejskie Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku to miejsce, które łączy historię, sztukę i nowoczesność, a jednocześnie jest hołdem dla ruchu Solidarności, który zmienił bieg historii Europy. Oto kilka ciekawostek o tym fascynującym miejscu.
Pierwszą jest architektura pełna symboli. Budynek ECS wygląda jak statek albo stocznia – to nie przypadek! Jego korpus nawiązuje do stoczniowych dźwigów, a rdzawy kolor elewacji przypomina o stalowych blachach, z których budowano statki w Gdańsku. Wchodząc do środka, czujemy się jak na terenie stoczni.
To także interaktywna podróż przez historię. Wystawa stała to coś więcej niż suche fakty – to interaktywna podróż przez historię Polski, która nie tylko uczy, ale i angażuje. Możesz usiąść w starym fiacie 126p, przeglądać podziemne ulotki czy poczuć atmosferę strajków z lat 80.
I właśnie przede wszystkim na tę wystawę się zdecydowaliśmy.
Wystawa stała w Europejskim Centrum Solidarności
To fascynująca podróż przez najważniejsze momenty współczesnej historii Polski i Europy. Składa się z kilku galerii, które krok po kroku opowiadają historię Solidarności – od narodzin ruchu, przez strajki, aż po upadek komunizmu.