Kraków – miasto, które cieszy się popularnością wśród turystów z całego świata. Nie trzeba wiele, aby się o tym przekonać. Wystarczy przespacerować się chociażby od Sukiennic i Kościoła Mariackiego w kierunku Bramy Floriańskiej.
Kraków jest historycznym ośrodkiem władzy państwowej, to także ogromna sfera sacrum i miejsce, w którym styka się wiele kultur. I właśnie bogate życie kulturalne, wypełnione bogatą sztuką jest chyba najlepszą wizytówką tego miasta. Choć owych wizytówek z całą pewnością jest znacznie więcej.
Miasta z bogatą historią i kulturą zawsze będą ogromną atrakcją turystyczną. Czy turysta z niepełnosprawnością (zwłaszcza ruchową, choć nie tylko) ma czego szukać w Krakowie? Może być nieco zawiedziony, gdy zechce posłuchać muzyki na żywo w którymś z lokali na Starym Mieście. Do większości z nich bowiem prowadzą schody w dół. A może mi i asystentowi Piotrowi nie wszystko udało się odkryć przez jeden wieczór? Jest pokusa, aby winę za to zrzucić na datę 2 listopada. Nie miałoby to chyba jednak większego uzasadnienia. A przebyta podróż, ograniczony czas, padający deszcz i chęć zobaczenia jak najwięcej następnego dnia też z pewnością były decydujące.
Polecam: Podnośniki dla osób niepełnosprawnych i seniorów – jaki wybrać?
Nie oznacza to jednak, że Kraków nie jest wart turystów z niepełnosprawnościami. Przeciwnie. Te niezwykłe miasto ma dla nas niezwykle bogatą ofertę, z której bez wątpienia warto skorzystać.
Kraków warto zdobywać z zapewnionym dachem nad głową i pełnym brzuchem
Po zakwaterowaniu się w Garden Square Hotel, który w swojej ofercie posiada bardzo sensowny pokój dla osób z niepełnosprawnościami, udaliśmy się do pobliskiego bistro na – jak się okazało – bardzo smaczny obiad.
Wawel – dzień pierwszy i drugi
Trudno wyobrazić sobie zwiedzanie Krakowa pomijając to wyjątkowe miejsce.
Wawel – chyba najważniejsza wizytówka Krakowa. Miejsce, o którym słyszał każdy. Tak bardzo ważne i zarazem symboliczne w naszej tożsamości narodowej. Wyjaśnianie jego istoty wydaje mi się w tym miejscu czymś absolutnie zbędnym, a nawet chyba mi – kulawemu politologowi w podróży – trochę nie przystoi.
Przyznam szczerze, że – jako osoba ze znaczną niepełnosprawnością ruchową – nie spodziewałem się tego, iż zwiedzę to miejsce w tak dużym stopniu. Liczyłem raczej na Wzgórze Wawelskie jako takie czy dziedziniec Arkadowy Zamku Królewskiego na Wawelu. Tymczasem miejsce to oferuje nam dużo więcej.
Wawel Zaginiony
To jedna z wystaw wawelskich, na której znajdziemy romańską rotundę czy fundamenty gotyckich kuchni królewskich. Jest ona jednocześnie rezerwatem archeologicznym. zaginionym w wyniku kolejnych etapów rozbudowy zamku.
Dziedziniec Arkadowy Zamku Królewskiego na Wawelu
Szczytowy okres rozwoju architektury i kultury artystycznej Wawelu przypada na czasy panowania Jagiellonów, zwłaszcza Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta .W latach 1506-1534 przebudowano gotycki pałac na renesansową rezydencję ze wspaniałym dziedzińcem Arkadowym.
Wejście na dziedziniec pałacu prowadzi przez budynek bramy, przebudowany w stylu renesansowym. Na jego elewacji widnieje kamienny Orzeł Piastowski z datą 1370, pochodzący z zamku Kazimierza Wielkiego w Łobzowie. W sieni znajdują się tarcze z herbami Polski, Litwy i Sforzów dłuta Berrecciego, wykonane w 1534 r. Podłucza dwóch arkad w sieni zdobią rozety, dzieło Franciszka Florentczyka (1507) i Berrecciego (1525). Klasycystyczne zwieńczenie fasady pochodzi z końca XVIII w. – czytamy na stronie Magiczny Kraków, oficjalnym serwisie miejskim.
Zbrojownia i Skarbiec Koronny na Wawelu
To połączona ze skarbcem koronnym ekspozycja Zamku Królewskiego na Wawelu w Krakowie. Obecnie nawiązuje do świetności tego miejsca, gdy w Skarbcu Koronnym były przechowywane insygnia władzy królewskiej, a także osobliwości, które składały się na oficjalny majątek państwa.
Sztuka Wschodu. Namioty tureckie
Mieliśmy także okazję zobaczyć unikatową kolekcję namiotów tureckich Zamku Królewskiego na Wawelu. To największy tego rodzaju zbiór w europejskich muzeach.
Kraków zachęca swoim klimatem
To miasto, w którym można zobaczyć tak wiele… A i tak należałoby mu poświęcić kilka dni, żeby poznać go w pełni – o ile jest to w ogóle do końca możliwe. Niezliczone miejsca kultury, sztuki, kultu religijnego i rozrywki. Spacerując ulicami Starego Miasta spotykamy ludzi z różnych stron świata. Klimat Krakowa zachęca do długich spacerów – zarówno w dzień, jak i po zmierzchu.
Kraków za dnia i po zmierzchu
Co jeszcze zobaczyliśmy w Krakowie?
Na to pytanie odpowiadam w fotograficznym skrócie:
Rynek Podziemny – Muzeum Krakowa
Znajduje się pod powierzchnią Rynku, pomiędzy Sukiennicami a Kościołem Mariackim. To prawdziwa kopalnia wiedzy o Krakowie, umieszczona kilka metrów pod ziemią.
A więcej na jego temat przeczytacie na na stronie Karnet Kraków – największe wydarzenia kulturalne. 😀
A na koniec wizyta u najważniejszego 😉
Być w Krakowie i Smoka Wawelskiego nie zobaczyć? Aż tak Jegomościowi narażać się nie warto – zwłaszcza, że wciąż zieje żywym ogniem. 😉 Swoją drogą, mieć cały czas taką zgagę… Nie ma czego zazdrościć – może z wyjątkiem fajnego widoku na Wisłę i przechadzające się turystki.
Kraków to miasto, które z całą pewnością mogę polecić – także osobom poruszającym się na wózkach. Mam świadomość, że nie zobaczyliśmy wszystkiego. Bo i nie wszystko było dla nas dostępne – zarówno ze względu na czas, jak i bariery architektoniczne, które – i to chyba będzie uczciwe stwierdzenie – nie były z kolei aż tak bardzo dokuczliwe.
Jadąc do Krakowa, założyłem sobie pewne minimum, jeżeli chodzi o zwiedzanie. I muszę przyznać, że dzięki współpracy z asystentem Piotrem (przede wszystkim dzięki jego kreatywności) zobaczyłem znacznie więcej. I właśnie za to – jak i za całe udane przedsięwzięcie – szczerze mu z tego miejsca dziękuję.
Kraków w mojej wyobraźni od dawna był miastem magicznym. I cieszę się z tej wyprawy, gdyż – choć w tak krótkim czasie – to jednak ową magię udało mi się poczuć. 😀
Źródła informacji:
Karnet Kraków – największe wydarzenia kulturalne
Magiczny Kraków – oficjalny serwis miejski
Foto i wideo:
Piotr Heyda – asystent osobisty osób z niepełnosprawnościami, mediator sądowy
Grafika:
Kraków dostępny i zdobyty – spełnione marzenie “kulawego” politologa
Opracowanie: Wojciech Kaniuka – OpinioLogia
Komentarze