Pseudo Duda

Możesz mnie wspomóc poprzez Fundację Avalon.

Spodobała Ci się OpinioLogia lub jej część? Poleć ją innym!
Andrzej Duda Flickr.com

Andrzej Duda
Flickr.com

Wyciągnięty niczym królik z kapelusza Andrzej Duda obiecał nam prezydenturę otwartą, miał być prezydentem wszystkich Polaków, a jest de facto własnością jednego tylko obywatela RP – Jarosława Kaczyńskiego.

Reklamy

Rujnujące wizerunkowo dla Dudy było – moim zdaniem –  ułaskawienie na życzenie bez wyroku sądu apelacyjnego byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Zadaniem Prezydenta RP jest dbanie o wizerunek własnego państwa, o czym Andrzej Duda zapomniał podczas swojej wizyty w Niemczech, kiedy stwierdził, że Polska „nie jest to kraj sprawiedliwy”. Ciekawe, czy miał dokładnie takie same zdanie o własnym kraju w dniu, w którym wygrał wybory?

Andrzej Duda – w ślad za swoim pryncypałem politycznym, od którego jest w pełni zależny – ma szczególny dar dzielenia Polaków na tych, którzy wierzą i nie wierzą w Prawo i Sprawiedliwość. Na sort lepszy i gorszy. To właśnie temu „gorszemu” przypisał publicznie – jak na wielkiego katolika przystało – parafrazę pieśni kościelnej: „Ojczyznę dojną racz nam wrócić, Panie” i miał z tego satysfakcję niczym dziecko w lunaparku.

Nieprzyjmowanie przysięgi od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK kompromituje Dudę nie tylko jako prezydenta, ale także jako doktora prawa. Wizerunku tego na pewno nie poprawia ekspresowe przyjmowanie nocą przysięgi od sędziów wskazanych przez PiS czy też przyczynienie się do demontażu służby cywilnej i upolitycznienia mediów publicznych w Polsce. Bardzo wiele kontrowersji budzi też tzw. ustawa o policji i faktyczna inwigilacja obywateli, której prezydent nawet w najmniejszym stopniu nie zamierza się przeciwstawić.

Ten wielki przyjaciel pielęgniarek z czasów kampanii wyborczej nie kiwnął nawet małym palcem w bucie, aby zaangażować się w rozwiązanie sporu, jaki miał ostatnio miejsce w Centrum Zdrowia Dziecka.

Pełniący obowiązki Prezydenta RP nie robi absolutnie nic, żeby zerwać z wizerunkiem marionetki Jarosława Kaczyńskiego. Wręcz przeciwnie! On w ową „marionetkowość” coraz bardziej brnie, przez co szkodzi sobie, urzędowi, który piastuje, ale przede wszystkim Polsce i jej obywatelom… Szkodzi nam wszystkim.

 

Foto: Flickr.com.

Komentarze

Komentarze