Rok 2016 to czas, w którym rozpoczęło się i coraz bardziej rozkręcało bezpardonowe niszczenie Polski przez Jarosława Kaczyńskiego i jego wyznawców.
To także czas wizerunkowych prezentów, które obecna władza niezasłużenie otrzymała – mam w tym miejscu na myśli szczyt NATO, choć tutaj odchodzący prezydent USA Barack Obama dał prztyczka w nos Dudzie i Kaczyńskiemu, oraz Światowe Dni Młodzieży, gdzie co niektórzy mieli okazję poudawać świętych. Aureolki już jednak nieco poprzygasały, a znaczna część z nich pękła na pół i zgoła przypominają coś zupełnie przeciwnego. Tego czegoś bardzo często nie dają rady przykryć nawet purpurowe czapeczki.
Dziennik Telewizyjny powrócił
8 stycznia prezesem TVP został Jacek Kurski – dotychczasowy specjalista od czarnej propagandy, jakiego polska prawica jeszcze nie miała. Jeżeli komuś do życia potrzebna jest sztuka zakłamywania rzeczywistości, to niech zacznie oglądać “Wiadomości” i pozostałą publicystykę w telewizji publicznej. Mamy w końcu MEDIA NARODOWE, z których płynie jedynie słuszna prawda, którą głosi nam “ojciec narodu” – Jarosław Kaczyński.
Demokracja w Polsce ma się dobrze
Tak stwierdziła “lokajowa” Szydło 13 stycznia, gdy przedstawiała w Sejmie informację na temat sytuacji międzynarodowej Polski i jej polityki zagranicznej, wzajemnych relacji Polski z Unią Europejską.
Tymczasem wiceszef KE Frans Timmermans stwierdził dobitnie, że: Komisja Europejska zdecydowała wszcząć wobec Polski pierwszy etap procedury dotyczącej ochrony państwa prawa ze względu na to, że wiążące zasady dotyczące TK nie są obecnie przestrzegane.
Wojna z Trybunałem Konstytucyjnym
Trybunał Konstytucyjny był ostatnim bastionem demokratycznego państwa prawa, którego Jarosław Kaczyński przez cały rok nie mógł zdobyć. Zalecenia Komisji Weneckiej, którą zaprosił sam Waszczykowski, Komisji Europejskiej i innych organizacji międzynarodowych były przez rządzących ignorowane, co przyczyniło się do utraty prestiżu i pozycji na arenie międzynarodowej, którą dotychczas Polska mogła się poszczycić.
Wojna z TK zakończyła się w momencie przejęcia go przez PiS, co zrobiono oczywiście – jak nowa świecka tradycja nakazuje – z pogwałceniem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W ten oto sposób demokratyczne państwo prawa zmieniło się w państwo woli jednego człowieka.
A tak poza tym?
Poza zniszczeniem TK, przejęciem wszelkich możliwych instytucji publiczno-gospodarczych i obsadzaniem ich Misiewiczami lub swoimi czerwonymi – jak już pisałem wcześniej – w ciągu roku sprawowania władzy PiS podniosło kilkakrotnie rękę na zwykłych obywateli: poprzez chęć całkowitego zakazu aborcji, odebranie in vitro, atak na organizacje pozarządowe, chęć izolacji uczniów niepełnosprawnych, zmianę limitów, która pozwala na dorobienie do renty i emerytury, kwoty dofinansowania do turnusów rehabilitacyjnych, a także zmianę kwoty limitów miesięcznego dochodu, które istotne są dla ubiegających się o dofinansowanie ze środków PFRON np. do przedmiotów ortopedycznych czy środków pomocniczych.
Doprowadziło także do absurdu, jakiego historia Polski do tej pory nie znała. Najpierw uniemożliwiło Posłom na Sejm sprawować swój mandat, a następnie w sposób nielegalny uchwaliło budżet na 2017 rok.
A ciemny lud to kupuje
Nie są to wszystkie przykłady niszczenia państwa, jakich Jarosław Kaczyński dopuścił się w ciągu mijającego roku. Było i będzie ich znacznie więcej.
Obecny prezes TVP wypowiedział w 2005 roku słowa, które dzisiaj okazują się być prorocze: ciemny lud to kupi. I tak w istocie się stało. Ponownie przypomnę to, co napisałem już wcześniej – w końcu jest to niejako podsumowanie, więc sądzę, że mogę. A stwierdziłem wówczas, iż dzisiejsza Polska to kraj indywidualnych egoistów, którym takie pojęcia, jak praworządność, wolność, społeczeństwo obywatelskie czy pluralizm są zupełnie obce.
Janosikowi fanatycy, według których istota życia społecznego polega na tym, że się odbierze jednym – często bardziej zdolnym, zaradnym, bardziej kreatywnym, twórczym, lepiej wykształconym etc. – a da się tym, dla których państwo, społeczeństwo czy wspólnota to przede wszystkim opieka socjalna, przez którą w tym miejscu rozumiem bezpośrednią pomoc materialną i finansową.
Dzisiaj w cenie jest napasiony brzuch, pełne szkło i prostota – żeby nie napisać prostactwo. Edukację zastępuje się propagandą, rozum zaś zawartością portfela i innymi darami.
Na koniec…
Nie jest to do końca merytoryczne podsumowanie 2016 roku. Na pewno nie jest ono też obiektywne… Najważniejsze jednak, że jest ono szczere…
I właśnie szczerości oraz niczym nieskrępowanej możliwości wyrażania swych postaw i poglądów WSZYSTKIM z całego serca życzę…
Szczęśliwego 2017 Roku!
Wojciech Kaniuka
Foto: Flickr.com
Komentarze