Nihilizm państwa prawa i zdrowego rozsądku. Jaka nas czeka przyszłość?

Możesz mnie wspomóc poprzez Fundację Avalon.

Nihilizm

Spodobała Ci się OpinioLogia lub jej część? Poleć ją innym!

Nihilizm państwa prawa i zdrowego rozsądku – tak w wielkim skrócie można określić to, co się dzieje w Polsce. Także to, co nas czeka, gdy PiS wygra wybory po raz kolejny.

Reklamy

Nihilizm – czyli co?

Według Wikipedii, wolnej encyklopedii jest to całkowite lub częściowe negowanie istnienia pewnych bytów.

Generalnie rozróżnia się następujące odmiany nihilizmu:

  • ontologiczny;
  • epistemologiczny;
  • egzystencjalny;
  • moralny.

Nie będę w tym miejscu opisywał powyższych pojęć. Być może zrobię to kiedy indziej i w dużo bardziej odpowiednim miejscu, jakim jest niewątpliwie dział Politologia – stricte merytoryczny punkt widzenia.

Warto tylko dodać, że czasami pojęcia tego używa się w filozofii społecznej do określenia bardzo konkretnego stanu społecznego. W stanie tym jednostki mają przeświadczenie o braku celowości. Wszelkie regulacje i unormowania prawne, a także zwyczaje i kultura nie mają dla nich żadnego znaczenia.

NihilizmCzarno-biała fotografia, która przedstawia zachmurzone niebo. Z lewej strony widać kawałek budynku, pośrodku w tle słupy wysokiego napięcia, natomiast z prawej drzewo.
Nihilizm

Źródło: pxhere.com

Nihilizm Kaczyńskiego – czyli Polska wyłącznie dla katolików?

Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest (…) nihilizm. I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy – huczał Jarosław Kaczyński, cytowany między innymi przez Kamila Dziubkę dla portalu Onet.pl.

Mamy więc tutaj do czynienia z kolejną próbą budowania państwa wyznaniowego. Okazuje się, że myślenie Polska dla Polaków jest już dla prezesa PiS zbyt płytkie i niewystarczające.

Polka i Polak nie zawsze bowiem mogą gwarantować posłuszeństwo ojcowi narodu we współczesnych czasach. Mogą być oni katolikami, lecz nie muszą. A nawet jeśli nimi są – jak zdeklarowana większość społeczeństwa – to i tak nie muszą mijać się z rozumem. Wyznawanie jakiegokolwiek światopoglądu i wiara nie muszą, a w zasadzie nawet nie powinny wykluczać racjonalizmu.

A człowiek myślący to ten, który szanuje prawo, przestrzega je i stawia ponad inne aksjomaty. Sam system prawa zaś, w swoim zbiorze praw pozytywnych, powinien gwarantować każdemu bez wyjątku człowiekowi prawo do wolności sumienia i wyznania.

Jak sobie przypomnę opowiadania moich dziadków i rodziców, którzy żyli w czasach PRL-u i dodam jeszcze do tego własną wiedzę historyczną, to muszę stwierdzić, że Kaczyński zachowuje się dokładnie tak samo, jak władza w tamtych czasach.

Kaczyńskiemu marzy się państwo wyznaniowe

I niewątpliwie dąży on do jego utworzenia.

Kaczyński dąży do państwa narodowo-katolickiego, które z prawdziwym chrześcijaństwem nie ma tak naprawdę nic wspólnego.

Zgadzam się w tym kontekście z Elizą Michalik, której warto w tym miejscu wysłuchać.


Źródlo: Eliza Michalik – kanał YouTube

Nie ma zatem najmniejszych wątpliwości, że jeśli PiS 13 października 2019 roku po raz kolejny wygra wybory, czeka nas faktyczna dyktatura Jarosława Kaczyńskiego.

Faktyczna, a więc nie mająca żadnych zahamowań – zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. O gospodarce będzie decydował kompletny analfabeta ekonomiczny, o praworządności ktoś, kto pozwolił komuś tak moralnie niskiemu, jak Zbigniew Ziobro, zniszczyć niezależne i niezawisłe sądownictwo, o życiu i modelu rodziny – stary kawaler.

Sprawa dwóch wież doskonale pokazuje, że już teraz Jarosław Kaczyński i jego akolici stoją ponad prawem. Oddanie im władzy na kolejne cztery lata oznacza de facto rezygnację z demokratycznego państwa prawa, opartego na społeczeństwie obywatelskim, na rzecz dyktatury, która opierać się będzie na kulcie jednostki, woli wodza i narodzie rozumianym jako społeczna masa posłuszna i bezkrytycznie potakująca.

Rozpasany socjalizm, który dzisiaj tak bardzo wszystkich cieszy, przyczyni się wkrótce do katastrofy gospodarczej. Pomoże mu w tym chociażby rezygnacja z praworządności, która jest warunkiem niezbędnym do integracji ze światem zachodnim, bez której rozwój jest niemożliwy.

A trwać to może niekoniecznie przez kolejne cztery lata, ale nawet i cztery dekady.

Prawa człowieka i obywatela, a w ich ramach m.in. wolność wyznania i sumienia, to dziś uniwersalne wartości, rezygnacja z których oznacza de facto prawdziwy nihilizm.

Zgadzacie się ze mną? A może macie na ten temat zgoła inną opinię?

Dajcie, proszę, znać w komentarzach poniżej oraz na grupie Co tam, Panie, w polityce?.

Zachęcam także do polubienia i obserwowania Fanpage’a OpinioLogii – www.facebook.com.opiniologia.


Źródła:

Wikipedia, wolna encyklopedia

Portal Onet.pl

Foto: pxhere.com

Film: Eliza Michalik – kanał YouTube

Komentarze

Komentarze