(nie)Dostępna rzeczywistość otaczała ich na każdym kroku. Nikodem patrzył przez okno swojego biura, zastanawiając się, jak wiele jeszcze jest do zrobienia, aby rzeczywistość stała się naprawdę dostępna. Projekt Niezależnie dostępni nabierał tempa, ale wciąż pojawiały się pytania, na które nie mieli odpowiedzi. Czuł narastającą frustrację – mimo postępu w legislacji i technologii, osoby z niepełnosprawnościami nadal były traktowane jak obywatele drugiej kategorii. To była walka nie tylko z barierami architektonicznymi, ale także z mentalnością społeczeństwa.
Poprzednio: Kulawa samotność, która dotyczy nas wszystkich
(nie)Dostępna rzeczywistość, która otacza nas wszystkich
Wiktor spędzał długie wieczory, analizując kolejne raporty i badania dotyczące dostępności. Sam dobrze wiedział, jak wygląda życie osoby z niepełnosprawnością w mieście, które choć deklaruje otwartość, pełne jest niewidzialnych barier. Chodniki bez podjazdów, brak dostępnych toalet, aplikacje bankowe niedostosowane do czytników ekranu – codzienność była nieustanną walką o podstawowe prawa. Zastanawiał się, ile osób każdego dnia doświadcza tych samych trudności, co on. Czy projekt, nad którym pracowali, naprawdę zmieni coś w ich życiu? Czy (nie)Dostępna rzeczywistość mogła stać się bardziej przyjazna? Wciąż miał wątpliwości, ale wiedział, że nie mogą się poddać.
Spotkanie pełne wniosków

(nie)Dostępna rzeczywistość
Wygenerowane przez ChatGPT
Podczas kolejnego zebrania zespołu Leon przedstawił wyniki badań przeprowadzonych wśród osób z różnymi niepełnosprawnościami. Wszyscy z uwagą słuchali, jak opowiadał o realnych problemach, które wciąż pozostawały nierozwiązane.
– Nasze badania pokazują, że mimo istniejących regulacji prawnych, wiele osób nadal napotyka bariery uniemożliwiające im pełne uczestnictwo w życiu społecznym – mówił Leon, przesuwając palcem po ekranie tabletu. – To nie tylko kwestia fizycznych przeszkód. Brakuje również dostępnych usług online, wsparcia w miejscach publicznych i empatii w codziennych interakcjach.
– To prawda – zgodził się Wiktor. – Często myślimy o dostępności w kategoriach infrastruktury: wind, podjazdów, szerokich drzwi. Ale zapominamy, że dostępność to także informacja, edukacja, możliwość swobodnej komunikacji. (nie)Dostępna rzeczywistość to nie tylko schody bez windy, ale także strony internetowe, z których nie może korzystać osoba niewidoma, czy też brak tłumaczy migowych na wydarzeniach publicznych. Nawet kultura jest często niedostępna – filmy w kinach bez audiodeskrypcji czy teatry bez udogodnień dla osób na wózkach.
Jeżeli masz ochotę, możesz mnie wspomóc.

Jeżeli chcesz, możesz wesprzeć autora tej powieści, przekazując mu 1,5% swojego podatku.
UWAGA! Jest to materiał promocyjny. Podobną reklamę na OpinioLogii możesz mieć, pisząc do mnie na adres: reklama@opiniologia.pl
A jeśli chcesz wspomóc rozwój OpinioLogii, możesz to zrobić w systemie PayPal – paypal.me/opiniologia
Prawdziwe historie
Malwina, która do tej pory uważnie notowała, podniosła wzrok.
– Może powinniśmy zorganizować warsztaty z udziałem osób, które na co dzień muszą mierzyć się z niedostępnością? – zaproponowała. – Nic nie nauczy nas lepiej niż bezpośrednie doświadczenia tych ludzi.
Zespół przyjął jej pomysł z entuzjazmem. Kilka tygodni później, w jasnej, przestronnej sali, odbyły się pierwsze spotkania. Do udziału zaproszono osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Przyszli ludzie na wózkach, niewidomi, osoby z trudnościami w komunikacji. Każdy z nich miał do opowiedzenia własną historię.
– Mieszkam w nowoczesnym apartamentowcu, ale nie mogę samodzielnie wyjść z domu – mówiła młoda kobieta na wózku. – Drzwi do windy są zbyt ciężkie, a przycisk znajduje się poza moim zasięgiem. Nawet we własnym mieszkaniu czuję się uwięziona.
– Dla mnie największym problemem są strony internetowe – dodał niewidomy mężczyzna. – Nieczytelne przyciski, brak opisów zdjęć, formularze, których nie mogę wypełnić. Każdego dnia natrafiam na coś, co uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Nawet rezerwacja wizyty u lekarza staje się dla mnie przeszkodą nie do pokonania.
– A ja chciałabym po prostu móc pojechać na koncert i czuć się jak inni – dodała dziewczyna z niedosłuchem. – Ale gdy pytam o pętlę indukcyjną dla osób z aparatami słuchowymi, obsługa patrzy na mnie, jakbym mówiła w obcym języku.
Zmiana myślenia
Te rozmowy uświadomiły zespołowi, że muszą patrzeć na dostępność znacznie szerzej. Nikodem po raz pierwszy poczuł, że jego dotychczasowe podejście było niewystarczające. (nie)Dostępna rzeczywistość nie mogła zmienić się jedynie dzięki nowym regulacjom. Potrzebna była zmiana myślenia.
– Dostępność to nie tylko infrastruktura, ale też świadomość społeczna – powiedział na kolejnym spotkaniu zespołu. – Musimy edukować ludzi, wpływać na ich sposób postrzegania niepełnosprawności. Nawet najlepsze rozwiązania techniczne nie pomogą, jeśli społeczeństwo nie nauczy się patrzeć na nas jak na równych sobie.
Wiktor skinął głową.
– Musimy działać na wielu poziomach. Tworzyć rozwiązania cyfrowe, ale też budować kulturę dostępności. Uczyć dzieci w szkołach o tym, jak wygląda życie osób z niepełnosprawnościami, prowadzić szkolenia dla urzędników, organizatorów wydarzeń, a nawet sprzedawców w sklepach.
Przysłuchujący się temu wszystkiemu Leon dodał od siebie:
– A przede wszystkim, słuchać tych, których to dotyczy. Nikt nie zna lepiej problemów niż osoby, które na co dzień się z nimi zmagają.
Zespół zrozumiał, że przed nimi jeszcze długa droga. Ale jedno było pewne: (nie)Dostępna rzeczywistość mogła się zmienić. Wystarczyło tylko zacząć działać – nie w teorii, ale w praktyce, każdego dnia.
Czy – choć w niewielkiej części – uda się ją zmienić naszym bohaterom? Dowiecie się tego z dalszych części powieści #wKołoŻycia? A pojawi się ona – tradycyjnie – za czas jakiś. Obserwujcie uważnie Fanpage OpinioLogii – www.facebook.con/opiniologia, aby być o tym powiadomioną/powiadomionym. 🙂
Obraz:
(nie)Dostępna rzeczywistość
Obraz przedstawia symboliczną scenę ukazującą bariery, z jakimi mierzą się osoby z niepełnosprawnościami. W centrum kompozycji znajduje się osoba na wózku inwalidzkim, stojąca u podnóża długich, stromych schodów bez rampy czy windy. Schody te wydają się nie mieć końca, co podkreśla trudność i niemożność pokonania przeszkody.
W tle rozciąga się miasto pełne barier architektonicznych – budynki mają wąskie drzwi, wysokie krawężniki i brak udogodnień dla osób z ograniczoną mobilnością. Cała scena jest utrzymana w ciemnych, przygaszonych kolorach, co tworzy atmosferę smutku i wykluczenia.
Jednym z najbardziej symbolicznych elementów jest przezroczysta szklana ściana oddzielająca osobę na wózku od innego świata – po jej drugiej stronie widać przestrzeń pełną życia, ludzi swobodnie poruszających się po równych chodnikach, korzystających z dostępnej infrastruktury. To podkreśla podział między rzeczywistością dostępną dla większości a niedostępną dla osób z niepełnosprawnościami.
Cała scena emanuje poczuciem osamotnienia i izolacji, zwracając uwagę na problemy związane z brakiem dostępności i wykluczeniem społecznym osób z niepełnosprawnościami.
Wygenerowane przez ChatGPT
Grafika tytułowa:
(nie)Dostępna rzeczywistość – #wKołoŻycia
Na zdjęciu (po lewej stronie) widzimy czarny owal imitujący koło, w nim czarny hasztag #wKołoŻycia, a pod nim ostrzeżenie 18+ – treść przeznaczona dla osób powyżej osiemnastego roku życia.
Po prawej stronie znajdują się natomiast następujące informacje:
Tytuł części powieści: (nie)Dostępna rzeczywistość
Autor: Wojciech Kaniuka
Logo OpinioLogia.pl na pomarańczowym tle
Autor grafiki: Wojciech Kaniuka
Opracowanie: Wojciech Kaniuka – OpinioLogia.pl
Komentarze