Media społeczne w dobie mediów społecznościowych

Możesz mnie wspomóc poprzez Fundację Avalon.

Media społeczne

Spodobała Ci się OpinioLogia lub jej część? Poleć ją innym!

Media społeczne niekonieczne – przynamniej według mnie – muszą oznaczać dokładnie to samo co media społecznościowe. Aczkolwiek są tacy, którzy uważają, że tak dokładnie jest.

Reklamy

W swoim felietonie z cyklu Co tam, Panie, w polityce? pozwolę sobie na to, aby się z nimi nie zgodzić… Bo i kim ja jestem, żebym się na wszystko ze wszystkimi dookoła zgadzał?! 😉

Mam prawo nie zgadzać się nawet sam ze sobą… A przynajmniej – nie do końca. Bo może lepszym miejscem dla tego mojego intelektualnego aktu sado-masochistycznego byłby dział Politologia – stricte merytoryczny punkt widzenia.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? 😀

Dajcie znać w komentarzach poniżej, na grupie Co tam, Panie, w polityce? lub/i na Fanpage’u OpinioLogii – www.facebook.con/opiniologia.

Chyba że wolicie to zrobić na grupie Politologia – stricte merytoryczny punkt widzenia? Uprzejmie proszę. Macie wolny wybór… A przynajmniej w ramach OpinioLogii… 😉

Ale teraz do sedna…

Media społeczne – co przez nie rozumiem?

Media społeczne

Media społeczne w dobie mediów społecznościowych

Na zdjęciu (po lewej stronie) widzimy czarny hasztag #MediaSpołeczne

Po prawej stronie znajdują się natomiast następujące informacje:

Tytuł artykułu: Media społeczne w dobie mediów społecznościowych
Autor artykułu: Wojciech Kaniuka
Logo OpinioLogia.pl na pomarańczowym tle
Autor grafiki: Wojciech Kaniuka

Opracowanie: Wojciech Kaniuka – OpinioLogia.pl

W mojej ocenie tworzą je w pełni niezależni dziennikarze. Wykształceni profesjonaliści z ogromnym doświadczeniem zawodowym, które przez lata zdobyli w tzw. mediach tradycyjnych. Nie są to zwykli użytkownicy, którzy na swoich profilach społecznościowych zamieszczają content o pieskach, kotkach, bratkach i stokrotkach. Robią oni zaangażowaną i rzetelną publicystykę – na tematy polityczne, społeczne, gospodarcze i każde inne – ważne z punktu widzenia odbioru społecznego.

Jest to ogromna wartość dla rozwoju społecznego. Aczkolwiek trzeba także pamiętać o jednej – jakże istotnej – kwestii. Twórcami w mediach społecznościowych są także dziennikarze mediów propagandowych, które występują w krajach totalitarnych, autorytarnych i tam, gdzie demokracja jest poważnie zagrożone.

Sposób finansowania jako kwestia kluczowa

Tak zwane media publiczne najczęściej są kontrolowane przez opcję polityczną, która rządzi w danym momencie. Dotyczy to zarówno państw demokratycznych jak i niedemokratycznych. Podobnie zresztą jest z mediami komercyjnymi, które finansuje kapitał dużych koncernów medialnych. Przyznam szczerze, że ich kraj pochodzenia – w przeciwieństwie do co niektórych – jest dla mnie mało istotny. Z tym, że tutaj politycy – przynajmniej formalnie – mają mniej do gadania. Choć niewątpliwie bardzo by chcieli. Wyjątkiem są w tym miejscu układy biznesowo-polityczne, które oczywiście bardzo często w takich przypadkach występują.

Media społeczne natomiast są finansowane bezpośrednio przez ich odbiorów, którzy robią to dobrowolnie i wedle własnego uznania. Odbywa się to dzięki zbiórkom chociażby na platformie Patronite, która łączy ze sobą twórców i osoby, które chcą wspierać – także finansowo – ich aktywność.

Patroni wpłacają regularne, comiesięczne kwoty na konto Autorów, a Ci mogą je wykorzystać na potrzeby swojej działalności. Autorzy zyskują możliwość rozwoju, a Patroni – dostęp do wyjątkowych nagród, a także bezcenną świadomość realnego wspierania pasji innych! – czytamy na stronie Patronite.

Nie jest to jednak jedyny sposób finansowania niezależnego dziennikarstwa. Dużo osób działa dzięki systemowi reklamowemu, jaki oferuje serwis YouTube. Coraz więcej decyduje się także na system mieszany.

Media społeczne, z których najczęściej korzystam – mój subiektywny ranking

Eliza Michalik – znana dziennikarka, zajmująca się głównie tematyką polityczną, choć nie tylko – właściwie porusza każdy temat, który uzna za ważny i ciekawy. Niegdyś Superstacja, teraz Gazeta Wyborcza, portal naTemat.pl, Koduj.pl i telewizja internetowa Onetu. Od 2020 roku dziennikarka prowadzi audycję w Radiu Nowy Świat – internetowej stacji radiowej o profilu muzyczno-publicystycznym. Rozgłośnię finansują słuchacze poprzez dobrowolne wpłaty i prywatne filmy. Na takiej samej zasadzie działa Radio 357. Warto dodać, że obydwie stacje radiowe tworzą byli pracownicy Programu Trzeciego Polskiego Radia.

W styczniu 2021 Eliza Michalik dołączyła do Sekielski Brothers Studio, gdzie prowadzi swój autorski program Blisko siebie.

Pierwszy odcinek – poświęcony dobremu mówieniu w taki sposób, aby być słyszanym – szczerze polecam. Jego gościem był Krzysztof Rzepkowski – znakomity mówca, specjalista i trener do spraw sprzedaży i komunikacji.

Źródło: Eliza Michalik – kanał YouTube

Sekielski Brothers Studio to dzieło braci Sekielskich – Tomasza i Marka – znanych chociażby z takich tytułów, jak Tylko nie mów nikomu czy Zabawa w chowanego. Bracia – poza wspomnianą już Elizą Michalik – zaprosili do współpracy wielu ciekawych twórców. Są nimi – jak do tej pory – Aleksandra Chalimoniuk, Anna Korytowska, Artur Nowak, Julia Niemiec, Justyna Dżbik-Kluge, Małgorzata Serafin. Marek i Tomasz Sekielscy oczywiście także mają tam swoje autorskie programy.

Na moją szczególną uwagę zasługuje także – co może dla niektórych nie być takie oczywiste – Malina Błańska. Pani Malina jest znaną dziennikarką, która zajmuje się tematyką kobiecą i społeczną. Kanał Pani Maliny w serwisie YouTube śledzę od wystąpienia na nim Moniki Rozmysłowicz. Pozwolę sobie także na małą prywatę w tym miejscu i przypomnienie, iż wspomnianą dziennikarkę miałem zaszczyt poznać osobiście podczas Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Zrozumieć niepełnosprawność. Doświadczenia młodych badaczy.

Maciej Orłoś – ktoś, kogo absolutnie nie trzeba przedstawiać. Ale jednak trochę wypada… 😉 Przez ponad ćwierć wieku prowadził Teleeexpress i inne programy telewizyjne. Ma na swoim koncie cztery Wiktory i dwie Telekamery. Obecnie jest influencerem, dziennikarzem nowych mediów. Głównym formatem jego kanału jest W Telegraficznym Skrócie – WTS. Jest to subiektywny przegląd wydarzeń, które autor komentuje na swój – jakże charyzmatyczny – sposób.

Media społeczne – konkluzja

Stanowią one – według mnie – jedyną alternatywę dla mediów publicznych. A jest już tak na pewno,, jeżeli weźmiemy pod uwagę ich obecną konstrukcję oraz kondycję. Trzeba sobie przede wszystkim zadać pytanie: czy owe media publiczne jeszcze w ogóle istnieją? Tylko formalnie, gdyż co niektórym zamarzyły się media narodowe, ergo – media polityczne czy nawet partyjne. Pochylanie się nad ich poziomem i faktyczną kondycją w tym miejscu uważam za niepotrzebne tracenie sił, nerwów oraz czasu.

Media społeczne zaczynają stanowić także ciekawą konkurencję dla mediów komercyjnych. A ich współistnienie widzę bardziej w oparciu o zasadę wzajemnego uzupełniania się niż wyniszczania. Być może taki rodzaj relacji medialnych mógłby w przyszłości z powodzeniem zastąpić tzw. media publiczne zwane teraz narodowymi.

Tendencja jest, niestety, odwrotna. Obecna władza nie tylko ma pod sobą tzw. media publiczne. Marzy jej się tzw. repolonizacja mediów. Oznacza to w praktyce przejęcie przez władzę polityczną mediów prywatnych, ergo – likwidację pluralizmu medialnego, niezależności dziennikarskiej i wolności słowa w ogóle.

Co w takiej sytuacji z rodzącymi się mediami społecznymi?

Patrząc na stosunek obecnej władzy do organizacji pozarządowych – a w zasadzie społeczeństwa obywatelskiego, czy w ogóle do wszystkiego, co posiada jeszcze przymiot niezależności – strasznie trudno mieć postawę optymistyczną w tej sprawie. Warto tu chociażby wspomnieć o ostatniej akcji, która niby ma na celu walkę o wolność słowa w Internecie Oznacza to tak naprawdę wybiórcze sankcjonowanie mowy nienawiści.

Aczkolwiek – patrząc na to wszystko niejako z drugiej strony – można będzie spodziewać się tutaj dużego buntu ze strony obywatelek i obywateli, pod naporem którego coraz bardziej słabnąca (w sensie kompetencyjnym) władza wycofa się z de facto likwidacji mediów społecznych. Nie będą to bowiem jakieś obce media,, tylko kolejna własność obywatelska, którą politycy będą chcieli odebrać.

A co Wy sądzicie na ten temat?

Czy media społeczne do Was trafiają?

Dajcie znać w komentarzach poniżej oraz w tych wszystkich miejscach, o których wspomniałem na początku. 😉


Grafika:

Media społeczne w dobie mediów społecznościowych

Opracowanie: Wojciech Kaniuka – OpinioLogia.pl

Komentarze

Komentarze