Na pewno znasz kultowy (zwłaszcza w latach 90-tych) zespół „Varius Manx”. Nawet jeśli nie jesteś jego fanem, to z pewnością obiło Ci się o uszy nazwisko trzeciej z kolei wokalistki – Moniki Kuszyńskiej. 28 maja 2006 roku wraz z pozostałymi członkami kapeli uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu pod Miliczem. Samochód prowadził lider grupy Robert Janson. Najbardziej ucierpiała Monika. Od tego czasu jest sparaliżowana od pasa w dół i porusza się na wózku inwalidzkim. Pomimo różnych trudności nie poddała się i skutecznie łamie bariery w Show Biznesie (i nie tylko), będąc swoistą ambasadorką osób z niepełnosprawnością. Inspiruję mnie i innych do różnych działań. Dzięki niej wiem, że warto rozwijać pomimo wszystko swoją muzyczną pasję, dlatego śpiewam w zespole.
W 2015 roku ukazała się książka pod tytułem „Drugie życie” autorstwa dziennikarki, redaktor naczelnej magazynu „Viva” Katarzyny Przybyszewskiej przy współpracy z Kuszyńską. Jest to zapis jej szczerej rozmowy z wokalistką. Jakie są moje odczucia na temat wyżej wymienionej pozycji bibliograficznej? Na pewno piosenkarce, jako osobie publicznej, łatwiej dostać się do lekarza czy na rehabilitację niż przeciętnemu Kowalskiemu, ale z drugiej strony to pokazuje, że wszystkie „Gwiazdy” są tylko ludźmi, mają swoje słabości, nie są ze stali.
Wtajemnicza w blaski i cienie tzw. sławy i życia w zespole Varius Manx. Nie ma przysłowiowego „owijania w bawełnę”. Nie chcę ze szczegółami wszystkiego opisywać, by nie odebrać Ci tej przyjemności, jeśli jeszcze nie przeczytałeś/aś książki. Powiem tylko tyle, że jest to lektura warta uwagi dla wszystkich osób z niepełnosprawnością (niezależnie od dysfunkcji, z jaką się zmagają).
Daje „pozytywnego kopa do działania”. Można ją także polecić zdrowym czytelnikom, którym tematyka życia „kulawych” jest całkiem obca. Boją się tej grupy społecznej lub nigdy nie mieli z nią do czynienia i chcą ją bliżej poznać. W jednej chwili „runęło” niczym domek z kart twe ustabilizowane życie. Wcześniejsze problemy w porównaniu z obecnymi stają się błahostką. Zaczynasz praktycznie od zera, a w Twojej głowie „kłębią się” pytania: „Co teraz?”, „Co dalej?”, „Jak żyć?”. Wózek, to nie wyrok. Można prowadzić normalne życie (albo przynajmniej się starać), tylko trochę inaczej i Monika jest na to doskonałym przykładem. Oczywiście każdy z nas jest inny, ma odmienną niepełnosprawność w różnym stopniu ale mamy również cechy wspólne.
Źródło: www.youtube.com
Reasumując, czy uważasz, że dobrze, że tego typu publikacje powstają? Czy obraz życia codziennego i problemów osoby niepełnosprawnej, przedstawionych w książce jest w 100% zgodny ze stanem faktycznym?
A.S.
Foto: ecsmedia.pl
Film: YouTube
Komentarze