Postanowiłem ostatnio sprawdzić, jak wygląda oferta całodobowej opieki nad osobą niepełnosprawną ruchowo. Zacznijmy może od rzeczy, która dla wielu z nas jest kluczowa, a mianowicie od kosztów pobytu w tego typu podmiotach. Wahają się one od 2 do 15 tys. złotych w placówkach prywatnych. Alternatywą dla nich są oczywiście domy pomocy społecznej, które pobierają maksymalnie 70 proc. dochodu.
To tyle z formalnego punktu widzenia, choć – jak już wyżej napisałem – jest on niewątpliwie bardzo istotny. Przy przeglądaniu ofert placówek zapewniających całodobową opiekę odniosłem silne wrażenie, że są one ukierunkowane głównie na osoby starsze. Absolutnie nie podważam potrzeb seniorów, zwłaszcza przy coraz bardziej starzejącym się społeczeństwie, jednak co z osobami niepełnosprawnymi ruchowo, którym do jesieni życia jeszcze bardzo daleko?
Z moich subiektywnych odczuć wynika, że w Polsce brakuje ofert samodzielnego życia dla osób z niepełnosprawnością ruchową, które mają określone aspiracje – np. zdobyły wykształcenie wyższe, są lub dążą do tego, aby być aktywnymi zawodowo, jak również społecznie – a jednocześnie potrzebują pomocy w codziennej egzystencji, a więc stałej kompleksowej opieki.
I naprawdę nie łączyłbym tego z jakimiś kryzysami rodzinnymi czy wręcz z patologiami. Jeśli przyjąć taki schemat myślenia, należałoby stwierdzić, że każdy, kto wyprowadził się z rodzinnego domu i rozpoczął życie na własny rachunek doświadczył jakiegoś zła. Większej głupoty wymyślić chyba się nie da.
Uważam, że osoba niepełnosprawna powinna mieć takie same szanse na samodzielne życie, jak każdy inny człowiek, dlatego bardziej spoglądałbym w kierunku rozwiązań zachodnich. Zamiast DPS-ów widziałbym indywidualne mieszkania, w których zatrudnione byłyby osoby do opieki nad niepełnosprawnym – w tym asystenci do spraw różnych.
Przykładowo mógłby istnieć asystent ds. pracy i urzędów (urzędy, lekarze etc.), jak również asystent ds. życia towarzyskiego i rozrywki (np. wyjście do kina, teatru lub na koncert). Rolą asystentów nie byłoby wyręczanie osoby niepełnosprawnej w określonych czynnościach, a jedynie pomoc w ich realizacji, za co ostateczną odpowiedzialność ponosiłaby ona sama. Jeszcze jednym warunkiem, o którym trzeba tutaj wspomnieć, są odpowiednie kwalifikacje asystentów i godziwe ich wynagradzanie. Jak w każdej innej branży, tak i tu, dobry fachowiec musi po prostu kosztować. Dlatego tak bardzo ważna byłaby w tym projekcie aktywność finansowa państwa, jak również aktywność zawodowa osoby niepełnosprawnej.
Bowiem każdy ma prawo do życia według samego siebie…
Komentarze