Każde pokolenie Polaków ma swój czas honoru… I zawsze walczymy…

Możesz mnie wspomóc poprzez Fundację Avalon.

Spodobała Ci się OpinioLogia lub jej część? Poleć ją innym!
"Czas honoru" Filmweb

“Czas honoru”

Filmweb

Każde pokolenie Polaków ma swój czas honoru… I zawsze walczymy o naszą wolność i godność. Nie wszyscy jednak potrafią je docenić.

Reklamy

Serial “Czas honoru”, do którego się niejako w tym miejscu tutaj odnoszę, opowiadał o cichociemnych – żołnierzach najpierw Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej.

Jednak to, co obecnie dzieje się w Polsce nie jest fabułą, fikcją ani historią. Jest rzeczywistością, która otacza nas tu i teraz. Rzeczywistością, na którą istotna część z nas dobrowolnie się zdecydowała. Jedni zrobili to z potrzeby zmiany dla zmiany, inni dali się uwieść obietnicom rozdawnictwa. Jeszcze inni zrobili to z potrzeby rewanżyzmu – żeby dopiec tym, którzy do tej pory mieli lepiej niż oni sami.

Sprawny populista

I pojawił się człowiek, który zakrzyknął: Ja wam stworzę kraj miodem i mlekiem płynący, gdzie wszyscy będą równymi. Nie powiedział jednak wtedy, że równymi mają prawo czuć się jedynie ci, którzy bezwzględnie go popierają, a nawet ślepo i bezwarunkowo w niego wierzą.

Cała reszta to gorszy sort, zdrajcy narodu czy też komuniści i złodzieje, z których rzekomo śmieje się cała Polska – oczywiście poza tymi komunistami, którzy złożyli mu publiczny hołd i zaprzysięgli bezwzględną lojalność, a on sam przytulił ich do własnej piersi, wybaczając im nawet to, że niegdyś bili oni i gnębili jego “braci”.

Nowi wierni natchnieniem wodza

Dlatego też postanowił on stworzyć państwo tylko dla nich, a przede wszystkim dla siebie samego. Państwo, w którym nie ma obowiązywać prawo i decyzje suwerena, a jedynie wola jego samego. Ci nowi wierni, którzy znają doskonale tego typu model ustrojowy, w którym jakże sprawnie funkcjonowali, stanowią więc dzisiaj dla niego niebywałą inspirację oraz natchnienie do działania.

Wolne media – kolejny bastion, który trzeba zdobyć i zneutralizować

Prawo i Sprawiedliwość swoje rządy rozpoczęło od demontażu Trybunału Konstytucyjnego, Służby Cywilnej oraz całkowitego podporządkowania sobie mediów publicznych – de facto ich przejęcia.

W ciągu roku sprawowania władzy podniosło kilkakrotnie rękę na zwykłych obywateli – poprzez chęć całkowitego zakazu aborcji, odebranie in vitro, atak na organizacje pozarządowe, chęć izolacji uczniów niepełnosprawnych, zmianę limitów, która pozwala na dorobienie do renty i emerytury, kwoty dofinansowania do turnusów rehabilitacyjnych, a także zmianę kwoty limitów miesięcznego dochodu, które istotne są dla ubiegających się o dofinansowanie ze środków PFRON np. do przedmiotów ortopedycznych czy środków pomocniczych.

Te i inne informacje są łatwo wychwytywane przez media. Ich dziennikarze bardzo często wyłapują też liczne wpadki polityków, ich błędy zamiary – zwłaszcza te, które mogą stanowić zagrożenie dla nas – dla praw i wolności zwykłych obywateli.

Nie chodzi zatem – jak to władza przedstawia – o ganianie polityków po korytarzach: o coś tam, coś tam posłanki Elżbiety Kruk, czy o pytanie dotyczące nazwiska Carycy Katarzyny, które w trakcie posiedzenia komisji śledczej ws. afery Amber Gold zadał poseł Marek Suski.

Źródło: www.youtube.com

Chodzi o jawność życia publicznego i prawo do informacji publicznej, które nie przysługuje tylko dziennikarzom, ale przede wszystkim nam samym – obywatelom. Musimy bowiem wiedzieć, co władza robi i co zamierza z nami zrobić – głównie po to, aby móc w porę zareagować.

Mamy prawo, a nawet obowiązek obywatelski, kontrolować polityków – również poprzez niezależne media. Nikt nie może nam tego prawa odebrać, ale nikt też nie może nas z tego obowiązku zwolnić.

Jest to czas honoru dla naszych współczesnych pokoleń.

Foto: Filmweb

Film: YouTube

Komentarze

Komentarze